Ogród bezobsługowy – czy jest to możliwe?

Temat na ten artykuł zrodził się przypadkiem. Podczas rozmów dotyczących planów na kolejny Zakątkowy sezon doszliśmy do wniosku, że wielu z nas nie decyduje się na rozbudowę ogrodu w obawie o swój czas wolny. Istnieje przekonanie, że ogród to bezmiarowy pożeracz czasu i energii. Ale czy de facto tak jest? Czy posadzenie kilku roślin, założenie trawnika lub rabaty warzywnej może kosztować nas aż tak wiele?

collage ogrPrzerażeni ogromem prac i obowiązków rezygnujemy z prowadzenia ogrodu. Te wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, rosnące chwasty, natłok informacji co i jak przycinać, sadzić, dzielić, a te cebulki? Co z nimi zrobić, jak głęboko posadzić, w czym, wyjmować z ziemi czy nie? Przesadzanie, podlewanie, pielenie, nawożenia, formowanie… Można oszaleć! I gdzie tu przyjemność?!

Dziś jednak chciałabym pokazać Państwu, że można zminimalizować ilość związanych z ogrodem obowiązków. Mam nadzieję, że uda mi się udowodnić, że przy minimalnym nakładzie energii razem możemy stworzyć coś naprawdę ciekawego.

1. Odpowiedni dobór gatunków roślin do nasadzeń.

Drzewa i krzewy iglaste:

Dobrą bazą dla dla ogrodu bezobsługowego są drzewa i krzewy iglaste. Są to rośliny, które nie serwują nam corocznego zrzucania 100% liści, są stosunkowo odporne na choroby, a także charakteryzują się umiarkowanymi wymaganiami glebowymi. Spośród tysięcy gatunków znajdziemy wiele takich, które zachwycą nas ciekawym pokrojem naturalnym, barwą igieł, ograniczonym wzrostem i dużą odpornością na czynniki środowiskowe takie jak rodzaj podłoża, nawodnienie, dostępność składników pokarmowych, temperatura. collage iglakiRośliny zimozielone, liściaste:

Zdobią nasze ogrody przez cały rok. Nie fundują dodatkowego grabienia i usuwania liści, a w sezonie letnim zachwycają – kwitnąc na przeróżne kolory. Dodatkowo wybierając poszczególne gatunki zapytajmy sprzedawcę czy interesujące nas rośliny charakteryzują się ograniczonym wzrostem. W ten sposób unikniemy dodatkowego, kłopotliwego cięcia.

Sugerowane przez nas gatunki: różaneczniki, irgi (poszczególne gatunki), bukszpany, ostrokrzewy, laurowiśnie, ligustr owalnolistny, kaliny (niektóre gatunki), ogniki (uwaga, osiągają spore rozmiary!), suchodrzew, poszczególne gatunki berberysów czy trzmieliny Fortune’a.bukszpany

Byliny i trawy:

Choć byliny wymagają od nas kilku zabiegów pielęgnacyjnych uważam, że warto znaleźć dla nich miejsce w ogrodzie. Dlaczego? To właśnie te rośliny doskonale podkręcają charakter ogrodu.

Więcej informacji: Byliny a moda ogrodowa – zainspiruj się.

collage bylinyDobrym rozwiązaniem są nasadzenia bylin okrywowych, które zadarniając powierzchnię zminimalizują pole możliwości rozwoju chwastów na rabacie. Sprawdzą się zarówno na stanowiskach cienistych, jak i słonecznych. Gatunki takie jak rojniki, rozchodniki, żagwiny, płomyki szydlaste czy macierzanka zdadzą egzamin w miejscach słonecznych, a runianka japońska, dąbrówka rozłogowa, kopytnik czy pragnia syberysja w stanowiskach cienistych.

Ponadto warto dodać kilka gatunków nadających lekkości rabatom. Doskonale sprawdzą się trawy kępiaste czy wielobarwne żurawki. Mnogość gatunków i odmian umożliwia spersonalizowanie każdego zakątka. Niskie, wysokie, wąskie, szerokie, przysadziste, pękate, strzeliste…
Warto też dodać, że wszystkie w/w rośliny nie wymagają od nas szczególnej pielęgnacji.

2. Chwast Twój Wróg – jak uniknąć uciążliwego plewienia?

Niestety nie jesteśmy w stanie uniknąć występowania chwastów w naszym ogrodzie. Jednakże możemy zminimalizować ich pole rażenia. Z pomocą przychodzą nam agro i geowłókniny, które stanowią doskonałą barierę dla większości chwastów. Ponadto ściółkowanie rabat ozdobną korą sosnową o grubej lub drobnej frakcji, barwionym zrębkiem, szyszkami czy kamieniem skutecznie utrudni rozwój chwastów.

Im więcej rabat ściółkowanych, trawników czy nasadzeń roślin zadarniających tym mniejszy problem z chwastami.

3. Trawnik – uporczywe koszenie 1-2 razy w tygodniu!

Decydując się na założenie trawnika w ogrodzie oczywiście godzimy się na jego regularne strzyżenie. Dodatkowo, aby miał on pożądaną barwę i gęstość musimy pamiętać o jego regularnym nawożeniu. Ale i tutaj technologie ogrodnicze przychodzą nam z pomocą.

NASIONA: wybierzmy nasiona gatunków wolno rosnących. Na rynku dostępne są gotowe mieszanki nasion z przeznaczeniem na trawniki rekreacyjne o ograniczonym wzroście. Z takich mieszanek uzyskamy trawnik, o mniejszej koniecznej częstotliwości strzyżenia.

NAWOZY: stosujmy nawozy długo działające. Wolniej ale dłużej uwalniają swoje właściwości. Dzięki temu efekt nawożenia utrzyma się nawet ponad 3 miesiące. A w sezonie wegetacji to naprawdę dużo!

SYSTEM NAWADNIAJĄCY: w czasie jego projektowania wymaga wkładu czasowo-finansowego, ale gwarantuję, będziecie Państwo zadowoleni. Koniec z przesuszonymi, pożółkniętymi trawnikami, więdnącymi roślinami czy zasychającymi bylinami. Oszczędzamy czas i energię.

DSC_5981

5. Warzywnik w skrzyni, a zielnik w donicach.

Stale i niezmiennie zachęcam Państwa do założenia własnych warzywników. Są źródłem smacznych i zdrowych warzyw, a gwarantuję, że świadomość własnego wkładu jest potem nieoceniona. W formie skrzyni będzie on łatwym do pielęgnacji i ogólnie dostępnym polem działania, unikniemy ryzyka obsikania przez zwierzęta i bólu kręgosłupa. Wybierzmy gatunki takie jak sałaty, marchew czy kalarepy. Dodatkowo świeża kolendra, czerwona bazylia, pietruszka czy szczypiorek będą zachwycały nas przez całe lato. Zielnik natomiast proponuję ulokować w donicach. Ułatwi to dostęp do nich, unikniemy przelania ziół (nie przepadają za tym) i dodatkowo będą zdobiły nasze parapety czy balustrady.

10561717_341042796054281_3350111153248812036_n5. Zabiegi prewencyjne.

Aby uniknąć wielokrotnych oprysków w sezonie letnim warto wykonać 2 opryski prewencyjne, które zminimalizują ryzyko wystąpienia chorób roślin. Pierwszym z nich jest oprysk jesienny preparatem miedziowym, który zniszczy resztki grzybów pozostałe na drzewach i krzewach po sezonie wegetacyjnym. Drugim jest oprysk wiosenny środkiem grzybobójczym (fungicydem), który zniszczy pierwsze pokolenie grzybów znajdujących się na roślinach (prawdopodobieństwo ich występowania oscyluje około 100%). W ten sposób zminimalizujemy ryzyko wystąpienia zmasowanego ataku grzybów chorobotwórczych w sezonie letnim.

sor

W  ten sposób ograniczymy ilość koniecznych do wykonania prac ogrodowych. Zaoszczędzony czas możemy poświęcić na relaksowanie się czy spotkania  z przyjaciółmi – oczywiście w ogrodzie!